11223982_871985506204930_2828670906855279908_o

5 wspaniałych rzeczy, które piłka nożna może zrobić dla Polski.

Występowałem dla Polskiej Ekstraklasy – przedstawicieli 16 najlepszych drużyn piłkarskich. To zaszczyt.

Kiedyś, gdy w latach 80-tych byłem dzieciakiem, każde popołudnie spędzaliśmy na podwórku grając w piłkę. Nie było komputerów, nie było internetu, więc wszyscy wychodziliśmy z domów i aktywnie poznawaliśmy świat. To były czasy gdy sport był stylem życia, choć nikt w ten sposób o nim nie myślał. Kontynuuj czytanie →

11884966_868805363189611_2217462806639211922_o

7 najmądrzejszych rzeczy które zrobiłem w ciągu ostatnich 10 lat, dzięki którym mam takie życie jakie chciałem

Perspektywa ponad 10 lat kariery zawodowej daje potrzebny dystans. Dystans pozwalający podsumować mądre decyzje, dzięki którym jestem tu, gdzie chciałem być. Oto one.

1. Najwięcej zasobów zainwestowałem w swój rozwój

Gdy zaczynałem kilkanaście lat temu, przez wiele lat jeździłem na kursy po całym świecie kilka miesięcy w roku – miałem ok. 100 dni szkoleniowych w roku. Kupowałem najlepsze programy dostępne on-line i inwestowałem w swoje umiejętności. Pieniądze mogą Ci odebrać, z pracy zwolnić, ale umiejętności są na zawsze Twoje. Przez pierwsze dwa lata działania nie kupiłem sobie praktycznie nic, płacąc za consulting, mentoring i umiejętności tym, którzy mieli rezultaty, bo to one są dla mnie miarą prawdy i skuteczności.
Co zobaczyłem potem? Że przewagę rynkową mają ci, którzy umieją więcej. A żeby umieć, trzeba się uczyć. A żeby się uczyć, trzeba to robić z najlepszymi. To do dziś jest najważniejsza maksyma – ucz się, ucz się, ucz się i inwestuj jak najwięcej w swoje umiejętności, bo to będzie z Tobą do końca życia.

2. Otworzyłem własny biznes

By tworzyć swój własny świat postanowiłem być przedsiębiorcą. Dzięki temu sam decyduję ile zarabiam, mam wakacje gdy chcę, jestem odpowiedzialny za mój własny los i nie muszę narzekać, że inni są winni memu położeniu. Jeśli ktokolwiek jest winny, to tylko ja. Przedsiębiorczość to stan umysłu i podejście do życia oparte o sprawczość, odpowiedzialność, proaktywność.

3. Założyłem rodzinę

Gdy porównuję siebie sprzed Iliany (mojej żony), widzę mniej dojrzałego mężczyznę, który był mniej inteligentny, mniej zarabiał, gorzej wyglądał, był słabszy mentalnie. Bycie z nią czyni mnie lepszym człowiekiem i rozumiem, że należy być w związku nie z kimś z kim jest łatwo, ale kimś, przy kim Ty stajesz się lepszy i rośniesz. Dziecko obudziło we mnie pokłady miłości, wrażliwości, odpowiedzialności, kreatywności. Porzucenie bycia chłopcem i stanie się dojrzałym mężczyzną zawdzięczam właśnie im.

4. Wyszedłem z polskiej mentalności

Zwiedziwszy 120 krajów, ożeniwszy się z Meksykanką, pracując w połowie czasu poza Polską uwolniłem się od toksycznych zachowań i przekonań mojej nacji. Nie mogłem tego zrobić, gdy tu tylko mieszkałem, bo nie można podnieść wiadra stojąc w nim. Zrezygnowałem wypowiadania się o tematach o których nie mam pojęcia, od zawiści, zabijania wyjątkowości i podcinania skrzydeł, hejtingu, podejrzliwości, teorii konspiracyjnych, pieniactwa, narzekania i marudzenia. Ci ludzie, którzy to robią, nie mają inspirującej innych wiedzy, nie zarabiają dobrych pieniędzy, zachowują się w niekulturalny, chamski sposób, nie wyglądają na zadowolonych z życia. Nauczyłem się życzyć innym sukcesu, pokornie uczyć się od mądrzejszych, wzmacniać potencjał innych, obdarowywać ich, pomagać, ufać. Dziś, gdy jestem w Polsce, pracuję na mentalnych wakacjach – żyją ponad toksycznymi ograniczeniami i do głowy by mi na przykład nie przyszło, by napisać o kimś chociażby jeden negatywny komentarz. Myślenie globalne jest rozwiązaniem na wiele bolączek pochodzących z właśnie z kultury.

5. Nie uciekałem od problemów

Każdy z nas ma problemy, ale każdy z nas inaczej do nich podchodzi. Zauważyłem, że wielu ludzi unika problemów i boi się ryzykować, przez co nigdy nie wiedzą, na co ich naprawdę stać. Nie lubię problemów i nikt ich nie lubi, ale najlepszą decyzją było to, że nie uciekałem od nich, tylko się z nimi konfrontowałem i dzięki temu rosłem. Gdy były straty finansowe, to się podnosiłem. Gdy byłem gruby, to 2x dziennie ćwiczyłem. Dzięki rozwiązywaniu problemów jest mi łatwiej prowadzić inny poziom relacji w domu, bo pewne rzeczy mamy już przerobione. Jest mi łatwiej ryzykować inwestycje, bo skoro straciłem i się podniosłem, to sobie poradzę. Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.

6. Zmieniałem się

Gdy żyjesz w zgodzie ze swymi potrzebami, nigdy niczego potem nie żałujesz. Wyszalałem się jako chłopak, więc dziś mogę być dojrzałym mężem. Nabuntowałem się wcześniej, więc mogę dziś współpracować. Wiem, co to jest być prostym i prymitywnym, dzięki czemu zrozumiałem czym jest kultura i klasa. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że idziesz za swoimi potrzebami i je realizujesz w oparciu o to, kim jesteś. To dla mnie archetyp Madonny – zawsze była na topie, niezależnie od tego czy emanowała seksem, duchowością, była młoda albo starsza. Madonna po prostu zawsze była Madonną. Najpierw kręciły mnie małe szkolenia, potem bardzo duże, teraz eksploruję e-learning (zdjęcie przedstawia wybrańców testujących mój najnowszy program coachingowy on-line Life & Career Management System, do którego testowania zgłosiło się blisko 1200 osób!!!). I za każdym razem, gdy to robiłem, wiedziałem że należy się zmieniać, bo świat się zmienia i ja się zmieniam. Jest czas na imprezowanie i jest czas na chodzenie spać przed północą. Gdy nie ma tego pierwszego, to drugie jest nudne.

7. Robiłem to, co uważałem za stosowne

W chwili gdy wszyscy marketingowcy namawiali do pisania krótkich tekstów, ja pisałem długie (jak ten), bo uważałem że inteligentni ludzie docenią wartość – i dziś wkrótce będzie tu 200 tysięcy ludzi, bo dochodzi samoczynnie kilkanaście tysięcy w miesiącu. W chwili gdy na psychologii namawiali mnie do wybrania jednej szkoły terapii, jak uczyłem się wszystkich, bo uważałem że erudycja jest kluczem do sukcesu. Ileś razy dostałem za to po głowie, ale przez to stałem się wyrazisty, co zawsze jest zauważalne. Nie chciałem i nie chcę być jednym z wielu, bo uważam że każdy z nas jest niepowtarzalny. Ale musi to pokazać – a nie pokaże martwiąc się, że inni go za to będą atakować. A będą. Ale to nie jest ważne. Ważne jest, że pójście za sobą samym jest kluczem do szczęścia.

To były dobre decyzje. Dzięki nim jestem dziś tu, gdzie jestem.

11069933_866577476745733_9002460582111408721_o

10 powodów ze względu na które nie warto osiągać sukcesów

Zebrałem w jeden tekst wiele przekonań, które słyszałem, widziałem i czytałem na temat osiągania sukcesów, coachingu, rozwoju osobistego i motywacji. Bez redagowania ani interpretacji przedstawiam Wam go w wersji surowej. Znajdziesz w nim wiele przekonań nieświadomych, często cierpiących ludzi, którzy znajdują się w matni kulturowych ograniczeń i nie wiedzą, jak z nich wyjść. Nie mamy pretensji do psa, że szczeka. Do kota, że miauczy. Do nieświadomego, że nie wie. Wyobraź sobie, że rozmawiasz ze swoim znajomym, który jest wypełniony takimi przekonaniami i historiami i słucha rzekomych powodów, dlaczego nie warto osiągać sukcesów. Oto, co możesz tam usłyszeć. Kontynuuj czytanie →

11232379_865643306839150_5081991627262964260_o

6 zasad udanych wystąpień publicznych

Jeśli lubisz występy publiczne lub uważasz tę umiejętność tak jak ja za przydatną w wielu kontekstach życiowych, to witam Cię w moim świecie! Scena jest moim miejscem pracy i spędziłem wiele lat przemawiając w różnych krajach do grup nawet 7-tysięcznych. Występy publiczne są wszędzie (począwszy od banalnych toastów w gronie rodzinnym do prezentowania swoich pomysłów ekipie w pracy czy szefowi), warto opanować tę umiejętność w takim stopniu, by moc jakościowo występować przed grupą. Kontynuuj czytanie →

5 podcinających tekstów, które usłyszałem i zamieniłem na swoją korzyść

Każdy, kto gdzieś doszedł, niezmiennie będzie opowiadał o trudnej ścieżce. Spotyka się na niej demony – problemy, które pokonawszy, wzmacniają i umożliwiają wejście na następny poziom. Te problemy są często reprezentowane przez ludzi, którzy z jakiegoś względu weszli w rolę wrogów. To tylko pozory – zadaniem tych ludzi jest Cię przygotować na dużo większe wyzwania, a ból relacji z nimi jest konieczny do zbudowania kolejnych zasobów. Ponieważ z perspektywy kilkunastu lat pracy mam wiele takich historii, dziś podzielę się z Wami najbardziej zapamiętanymi, podcinającymi tekstami, które dały mi z czasem ogromną siłę.

Kontynuuj czytanie →

11834884_858662720870542_8347493061709034175_o

8 najważniejszych trendów w przywództwie

Jak pisał Seth Godin: albo jesteś liderem albo podążasz za nim. W ostatni dzień pobytu we Florianolis występowałem przed grupą pracowników i zarządem Sebrae, firmy zajmującej się wsparciem mikro i małych przedsiębiorstw. Przygotowując się, jak zawsze zastanawiałem się co dla akurat tego odbiorcy będzie przydatne i wybrałem połączenie swego doświadczenia międzynarodowego wraz z pracą z bardzo różnymi zarządami. Opowiadałem im o 8 najważniejszych tendencjach w przywództwie. Oto one: Kontynuuj czytanie →

Czego nauczyłem się w ostatnim tygodniu w Brazylii?

Czas na feedback – wyciągnięcie wniosków, bo kończy się kolejny rozdział i zaczyna następny. Tak jak co dzień, pytam się więc czego się nauczyłem i jakie możliwości mi to stwarza na przyszłość. Choć piszę je w pierwszej osobie, cel który mi przyświeca jest zawsze taki sam – danie Wam modeli i strategii działania i myślenia, które możecie zaaplikować u siebie. Kontynuuj czytanie →

Nikt nie oczekuje, że lider będzie idealny

10527381_667112063358943_1238395321247918681_nNikt nie ma nadziei, że go zbawi. Nikt nie chce, by grał rolę nieomylnego guru. Gdy popełni błąd, powinien się do tego przyznać, obiecać poprawę i go naprawić. Jeśli się pomyli – przeprosić, wyciągnąć wnioski i następnym razem zrobić lepiej. Ludzie na odległość wyczuwają fałsz i nawet jeśli nie mają fachowej wiedzy, to rozpoznają kto zmyśla, a kto nie. Pokazać, że pracuje nad swoimi słabościami, a nie udawać że ich nie ma, bo nikt takiemu liderowi nie uwierzy. Siłę definiuje podejście do słabości, a nie ich brak. Odwagę – stosunek do lęku, a tolerancję – szacunek dla wroga. Uczciwość odsłoni prawdziwe oblicze lidera i to nim, a nie narcystycznym wizerunkiem, zdobywa on ludzi.

Zawsze jest rozwiązanie!!

Jestem pierwszy raz w warszawskiej pizzeri w centrum miasta. Przyjechałem, zamawiam pizze na wynos dla siebie i rodziny. Kelnerka mówi, że się skończyły pudełka; ok, mieli duży ruch, luz. Mówię do niej więc: proszę znaleźć rozwiązanie, zawsze coś można wymyślić. Ona na to że się nie da i koniec. Proszę ją by zawołała szefa; przychodzi menedżerka i oferuje pokrojenie pizz na kawałki i upakowanie ich w mniejsze pudełka. Dziękuję jej, chwalę ją, dostaję co chciałem. Czemu?

Bo wymagam i wiem że „nie da się” jest opisem przekonań człowieka a nie obiektywną rzeczywistością. Bo wiem że ktoś kto robi biznes nie chce stracić klienta więc im pomagam mnie nie stracić. Bo znam model Setha Godina dzielący ludzi na liderów i podążających. Kelnerka jest kelnerką bo tak samo jak wierzy że nic się nie da zrobić z pudełkiem tak samo nic się nie da zrobić z jej finansami, chłopakiem, całym życiem. A menedżerka kreuje rozwiązania, dlatego jest liderką.

To jak robisz cokolwiek tak robisz wszystko. – Harv Eker

Mózg ma jeden punkt odniesienia do podejmowania decyzji i jesteś nim Ty.
Nie bądź tą kelnerką. Nie bądź klientem odchodzącym z pustymi rękami i złością w ciele. Zawsze jest rozwiązanie i masz prawo go wymagać!! Masz prawo do bycia w pełni usatysfakcjonowanym klientem, partnerem, szefem, kobietą. Nie bój się wymagać bo inaczej nigdy nie ulepszy się żadnego biznesu.

Pizza jest pyszna. Klient zadowolony. Karma zaspokojona. Kelnerka nauczona. Menedżerka dumna. Tysiące czytelników tego posta nauczone efektu Rosentala. Tak, to było ważne wyjście po pizzę!!! :-))