14559986_1198251746911636_3017571683793566360_o

Nie zgadzam się.

Nie zgadzam się.

Na mówienie mi, kim mam być. Na przekonywanie siłą. Na decydowanie o mnie za mnie. Na brak dialogu. Na agresję tych, co sami się boją. Na podawanie rozwiązań, które są problemami. Na opinie udające prawdę. Na dzielenie mojej rodziny na części i kłócenie mych braci i sióstr ze sobą. Na ignorancję, która sądzi że wie, choć nie ma o tym pojęcia. Na fanatyzm, wypełniający brak własnej osobowości jej zewnętrzną namiastką, skupioną na obdzieraniu ludzi z prawa do samorealizacji. Na jedną wersję wolności, stającą się zniewoleniem jednych przez drugich. Na wygrywanie kosztem innych. Na niszczenie tego, co przodkowie zbudowali. Na niegodną uniwersalnych praw ludzkich demagogię, wypełniającą uszy tych, którzy potrzebują słów innych, bo sami nie mają swego głosu. Na zawstydzanie, tłamszenie i gaszenie, które nie przystoi tym, którzy mogą więcej od innych.

Nie zgadzam się.

Bo nie muszę.
Bo moje życie należy do mnie. Bo to ja decyduję.
Bo wiem, że mam wpływ.
Bo mogę.
Bo to ja podejmuję działania.
Bo poradzę sobie.
Bo potrafię, umiem i chcę.
Bo jestem odpowiedzialny.
Bo jestem tego wart.
Bo tworzę siebie.
Bo to ja kreuję swój świat.
Bo mam kontrolę.

Gdy wiatr dmucha mi w oczy, idę dwa razy szybciej. Gdy się potknę, wstaję i kontynuuję. Gdy się przewrócę, podniosę i ruszę w tym samym kierunku.

Nie zatrzymasz mnie.
Nie przekonasz mnie.
Nie zmienisz mojego zdania.
Nie możesz mi nic zrobić.

Ja mogę tylko zyskać, a Ty masz wszystko do stracenia.
Ja nie mam nic do ukrycia, a Ty się chowasz pod historiami.
Ja jestem przyszłością, Ty dogorywającą przeszłością.
Ja łączę, Ty dzielisz.
Ja buduję, Ty burzysz.
Ja kocham, Ty nienawidzisz.
Ja pytam, Ty mówisz.
Ja jestem ciekaw, Ty się boisz.
Ja prowadzę, Ty kontrolujesz.
Ja mam autorytet, Ty chcesz władzy.
Ja się rodzę, Ty umierasz.
Ja rosnę, Ty się kurczysz.

Ale ja wiem, czemu Ty to robisz. Czemu bezmyślnie powtarzasz słowa, których pochodzenia nie znasz i w które nie wierzysz.
Ty się boisz.
Ale nie musisz się już bać. Nie stanie Ci się krzywda. Po drugiej stronie lustra jest piękny świat wypełniony kochającymi ludźmi, którzy się uśmiechają, dobrze życzą innym i budują wspaniałe rzeczy.
Nie musisz się bać.
Więc nie zgadzaj się.

Bo nie musisz.
Bo Twoje życie należy do Ciebie.
Bo to Ty decydujesz.
Bo wiesz, że masz wpływ.
Bo możesz.
Bo to Ty podejmujesz działania.
Bo poradzisz sobie.
Bo potrafisz, umiesz i chcesz.
Bo jesteś odpowiedzialny.
Bo jesteś tego wart.
Bo tworzysz siebie.
Bo to Ty kreujesz swój świat.
Bo masz kontrolę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *