24 małe rzeczy, które budują udane i długotrwałe związki

Znasz to? Świata poza sobą nie widzicie na początku związku, a namiętność jest tak płomienna, że w życiu nie może być lepiej. Możecie rozmawiać o wszystkim, godzinami patrzeć sobie w oczy… A jednak, potem coś się zmienia. Kiedy? Czy już po kilku miesiącach, gdy jeszcze jesteście na emocjonalnym haju, czy też dopiero po kilku latach, gdy mózg nieuchronnie adaptuje się do istniejących bodźców i przestaje je zauważać? Oglądanie nagiego ciała staje się oczywiste. Coraz więcej jest smartfonowych wieczorów z nieobecnymi myślami dwiema osobami siedzącymi obok siebie. Mniej ze sobą rozmawiacie i częściej mijacie się w korytarzu bez zwracania na siebie uwagi. Aż pojawiają się pierwsze wątpliwości co do bycia razem. Według badań GUS 27% nowo zawartych małżeństw rozwiedzie się: w 33% odpowiada za to niezgodność charakterów, a w 25% – zdrada i zaangażowanie uczuciowe w inną relację. Czy można tego uniknąć? Można, ale trzeba wiedzieć jak. Podobnie jak najlepszą prewencją przed otyłością jest systematyczne uprawianie sportu i dobra dieta, tak w przypadku związku – świadome jego budowanie. Oto 24 małe rzeczy, które pomogą to robić, bo z nich właśnie – niczym z małych cegiełek – buduje się stały, stabilny związek.

Kontynuuj czytanie →

11751753_852208508182630_8361687290065801443_n

5 sposobów na uniknięcie wypalenia zawodowego i pracę z pasją

Pasja to wewnętrzna energia, która napędza nas do działania i uwalnia od zewnętrznej motywacji i ograniczeń. Brak motywacji, zmęczenie bez powodu, frustracja mieszająca się z cynizmem i innymi negatywnymi emocjami to sygnały mówiące o tym, że najwyższy czas przyjrzeć się sobie, swemu życiu osobistemu i pracy. Kontynuuj czytanie →

Wdzięczność

10351082_739304686139680_2788765256853647679_nMoment, w którym bierzesz odpowiedzialność za swoje życie, to jednocześnie moment, w którym pojawia się wdzięczność. To przepotężna energia. Jest absolutnym i pełnym poczuciem bezpieczeństwa. To umiejętność cieszenia się z tego, co się ma, i zrozumienie, że wszystko, co się dzieje, jest prezentem od Boga. Jest to w pełni uświadomiony egocentryzm, w którym zdajesz sobie sprawę z tego, że świat jest permanentnym darem. To stan, w którym zaczynasz kochać świat i godzić się z karmą. To stan, w którym za każdym razem mówisz: „O! To jest dokładnie to, czego potrzebowałem”.

Zobacz, ile rzeczy – z pozoru negatywnych – które przydarzyły się w Twoim życiu, to jednocześnie takie, które później umożliwiły Ci osiągnięcie czegoś. Coś, co kiedyś uznawałeś za katastrofę, ale dzięki czemu Twoje życie zmieniało się na lepsze. Zobacz, ja wielki mógłbyś się wówczas stać, gdybyś już wtedy był zdolny do szczerego, świadomego i rozumnego stwierdzenia: „Dziękuję za to, bo to jest dokładnie to, co w tym momencie życia było mi potrzebne, bym mógł później stać się tym a tym, bądź dokonać takiej czy innej zmiany!”.

Istotą wdzięczności jest bowiem zdawanie sobie z tego sprawy w czasie teraźniejszym, a nie po jakimś czasie. Skoro prędzej czy później będziesz za to wydarzenie w swoim życiu wdzięczny, to po co czekać? Bądź wdzięczny od razu, a będziesz mniej cierpieć. Im bardziej jesteś świadomy, jak ten system działa, tym bardziej tak naprawdę skracasz sobie czas bólu pomiędzy momentem negatywnego wydarzenia a przyszłą konstatacją, że to wydarzenie do czegoś Ci było potrzebne.

Celem wdzięczności jest nieustanne dziękowanie, a efektem – miłość do świata, pełna zgodność z własną karmą i nieustająca gotowość do pełnienia misji. Tutaj też pojawia się prawo obfitości, zgodnie z którym wszystkiego jest w wystarczającej ilości dla wszystkich. To tutaj jesteś wdzięczny za to, co już masz i prosisz o więcej, bo masz pełne przekonanie, że dóbr, które oferuje świat, wystarczy nie tylko dla Ciebie, ale też dla wszystkich pozostałych. Zaczynasz żyć w przeświadczeniu, że wszystko, co się dzieje, jest potrzebne i dobre. A wtedy rodzi się zupełnie nowa jakość życia.

W końcu ilość czasu cierpienia jest wprost proporcjonalna do długości czasu zrozumienia, czemu to, co się wydarzyło, było Ci potrzebne. Na tym polega rekonwalescencja.

Cierpisz dokładnie tyle, ile jest Ci potrzebne, by zrozumieć, po co i było potrzebne to, co się wydarzyło. Dopiero później pojawiają się akceptacja i wybaczenie. I wreszcie wdzięczność.

To mechanizm, dzięki któremu zaczynasz rozumieć, że wszystko, co się do tej pory wydarzyło, prowadziło Cię do tego właśnie momentu, w którym jesteś. Zatem dziękujesz za to, co się stało. Dziękujesz każdemu byłemu partnerowi, który Cię porzucił, bo właśnie dlatego możesz być dzisiaj z tym, z kim związek daje Ci prawdziwą miłość i szczęście. Poczucie prawdziwej wdzięczności pozwala Ci zrozumieć, że wszystko to, co teraz czujesz jako niedoskonałą cząstkę siebie, staje się jednocześnie powodem do dokonania zmiany. To, że czujesz, iż jesteś jeszcze niedoskonały, pozwala Ci się rozwijać. I za to powinieneś być wdzięczny. Zaczyna się wówczas życie w innym świecie. Odnosisz wrażenie, że cały czas jesteś pod parasolem ochronnym, który daje Ci wdzięczność. Pod parasolem świadomości, że jest jakieś wyższe „coś”, co Cię bezwarunkowo kocha i otacza opieką. A momenty, w których przydarzają Ci się rzeczy, które nie są dla Ciebie miłe, które niosą ze sobą ból, są ci potrzebne do tego, byś mógł wzrastać. Jest więc za co czuć wdzięczność permanentnie, każdego dnia, o każdej porze i w każdej sytuacji. Takie poczucie to wejście na wyższy poziom, to egzystowanie na zupełnie innych wibracjach. Zaś zrozumienie zasad funkcjonowania tych poziomów to przecież wyraz inteligencji emocjonalnej.

Szukaj sposobów na to, jak coś zrobić zamiast przyczyn, dla których czegoś nie zrobiłeś

Stephen Covey w 7 nawykach skutecznego działania zdefiniował pojęcie proaktywności jako świadome podejmowanie działań służących osiągnięciu określonych celów. W przeciwieństwie do ludzi reaktywnych, odpowiadających na bodźce, które dopiero wystąpią, ludzie proaktywni są odpowiedzialni za tworzenie własnej rzeczywistości i mają inne podejście do problemów. Zajmują się oni jedynie poszerzaniem tzw. kręgu wpływu – czyli wpływają na sytuacje, które zależą bezpośrednio od nich (np. na miejsce, w którym pracują). Za to ludzie reaktywni chcą wpływać na krąg zainteresowania, czyli te wszystkie sprawy, które od nich nie zależą (np. katastrofa samolotu).

„Panie profesorze, pies zjadł zeszyt z pracą domową i dlatego jej dzisiaj nie mam”.
„Szefie, była kiepska pogoda i musiało się zmienić ciśnienie, dlatego nie obudziłem się na czas”.
„Żono, ja nie siedzę bezczynnie nocami w sieci, ja ciężko pracuję!”.

Wszyscy to znamy – kreatywne wynajdywanie powodów, by wytłumaczyć się, dlaczego czegoś się nie zrobiło, zamiast znalezienia rozwiązania i zrobienia tego, co należy. Każdy powód jest dobry, a ponieważ nikt nie jest lepszy w przekonywaniu nas samych niż właśnie my sami, więc jak będziesz chciał, to zawsze znajdziesz dowolną przyczynę braku działania. Ale to nie zmieni sytuacji. Skupiając się na rozwiązaniach, będzie Ci łatwiej kontrolować przebieg zdarzeń, a szukanie sposobów na to, jak coś zrobić, zamiast przyczyn tego, dlaczego się nie zrobiło, przyniesie faktyczne rezultaty.
Pamiętaj także, że wspominanie tego, co było, jako lepszego od aktualnej rzeczywistości frustruje i oddziela od przeżywania i bycia, a pretensje do kogoś za to, co kiedyś zrobił, powodują toksyczną nienawiść lub żal. I nic nie zmienią! Porzucając przeszłość, jesteśmy w stanie skupić się na jedynej rzeczy, na którą mamy wpływ: na tworzeniu lepszej przyszłości.

Wywiad z Łukaszem Jakóbiakiem

Zapraszam Was gorąco do obejrzenia mojego wywiadu z Łukaszem Jakóbiakiem! Wyciągnąłem Łukasza z jego najsłynniejszej w Polsce kawalerki – 20m² Łukasza, aby ten odpowiedział mi na kilka ważnych pytań dotyczących przełamywania barier oraz robienia rzeczy z pozoru niemożliwych.

Niech wywiad stanie się dla Was inspiracją do pokonywania życiowych trudności! Zapraszam też do dyskusji na ten temat zarówno na kanale YouTube, jak i na Facebooku.

Link