14daf2927a453f39f823449f08f19821,640,0,0,0

12 zachowań w polskiej mentalności

Artykuł o polskiej mentalności w ciągu 2 dni od publikacji zdobył ponad 10.000 polubień! Postanowiłem więc opowiedzieć Wam w tym poście jeszcze więcej i rozwinąć temat.

Artykuł staje się popularny z różnych powodów, ale najważniejszym z nich jest identyfikowanie się czytelnika z tekstem. Sam proces identyfikacji jest prosty, bo odpowiada na pytanie: czy to jest o mnie?, ale zauważenie tych mechanizmów znacznie trudniejsze.

Ponieważ temat jest nośny i potrzebny, siadłem i pomyślałem jakie jeszcze poza tymi 5 najważniejszymi mamy jako nacja. Przedstawię Wam je w postaci zachowań znanych Wam na co dzień, ale niezauważalnych przez ogół, bo tak oczywistych. I zachęcam Was do podawania swoich przykładów i rozbudowania tematu. Wkrótce będziemy na tym profilu mieli 100 tysięcy ludzi i to już jest taka grupa która może myśleć w kategoriach zmiany mentalności społeczeństwa.

Tymczasem, oto lista zachowań:

– wychodzić ze sklepu przez bramkę antykradzieżową nie ukradłszy nic, ale mimo to z lękiem, że zadzwoni alarm. A jak zadzwoni, to wszyscy pomyślą, że jest się złodziejem (efekt debila i lęk przed kontrolą). Rozwiązanie: konieczny dystans do siebie i oparcie poczucia własnej wartości na realiach.

– wjeżdżać pomiędzy samochody stojące w korku by przyoszczędzić czas, zamiast czekać na swoją kolej (oportunizm i przekonanie, że ci którzy wyznają zasady społeczne są frajerami). Rozwiązanie: zacząć żyć jako wspierający się kolektyw, a nie egoistyczna jednostka.

– nie wpuszczać kierowców między samochody stojące w korku ze względu na lęk przed byciem wydymanym. Połączone ze wstydem, bo ci kierowcy bardzo rzadko patrzą wówczas w oczy i często ostentacyjnie blokują wjazd. Rozwiązanie: zacząć być pomocnym i życzliwym dla innych. Uwierzyć w ich dobre intencje. Ktoś pewny swojej wartości i nastawiony na pomoc nigdy nie poczuje się wykorzystany.

– traktowanie informowania organów państwowych o łamaniu prawa jako kablowania. W zeszłym roku jeden Warszawiak na Powiślu nagrywał na kamerę łamiących porządek publiczny ludzi i informował o tym policję. Mało kto widział w jego zachowaniu dbanie o przestrzeganie prawa, większość widziała donoszącego „kabla” i groziła werbalnie bądź niewerbalnie. Rozwiązanie: myśleć nie tylko o sobie, ale też o grupie w której się żyje. Uczyć myślenia kolektywnego. Budować społeczeństwo.

– lęk przed służbami państwa. Polacy boją się urzędników, a starsze pokolenie na awizo z Urzędu Skarbowego się trzęsie. US jest obrandowany jako niszcząca biznes i wyciskająca z biednych okrutna instytucja. Rozwiązanie: zmienić obraz urzędników i sposób ich motywowania. Aktualnie pracownicy US dostają premie jak znajdą nieprawidłowości w firmach. To jest patologia.

– płacenie podatków jest traktowane jako wyrzucanie pieniędzy. Płacenie na państwo w jakiejkolwiek formie jest dla Kowalskiego marnotrawstwem. Rozwiązanie: edukować ludzi jak działa zarządzanie krajem i dać mu fundamentalną wiedzę do czego służą podatki.

– wiara, że tanio jest dobrze, a wydawanie pieniędzy jest złe. Byłem wczoraj na badaniach krwi. Zamówiłem cały pakiet. Musiałem przekonywać kilkukrotnie pielęgniarkę że je chcę, bo ciągle wątpiła, czy aby na pewno są potrzebne, „bo to przecież dodatkowe pieniądze”. Gdy dzwonię na taxi i proszę o fotelik dla dziecka, słyszę zawsze „będzie dopłata” takim tonem jakby to było złe, a nawet zdarzyła się propozycja bym fotelika nie brał (25 zł vs zabite w wypadku dziecko). Rozwiązanie: nauczyć ludzi, że wydawanie pieniędzy jest tak samo dobre, jak ich oszczędzanie i że tanio nie oznacza zawsze dobrze.

– wytykanie błędów. Rozwiązanie: zauważać pozytyw.

– hejting tylko w internecie. Na żywo bardzo mało kto zdobędzie się na tyle, ile w sieci. Rozwiązanie: podjąć medialną akcję „Nie hejtuj, daj feedback” i nauczyć ludzi dawania feedbacku. Gdy przyczepi się do tego trendu kilka tysięcy ludzi, już będzie robiona zmiana społeczna.

– oszukiwanie na egzaminach, wynikające z traktowania „wydymania systemu” jako przejawu sprytu i inteligencji. Rozwiązanie: nauczyć ludzi, że system sam w sobie nie jest zły i nie muszą się buntować w sposób niezgodny z prawem.

– przekonanie: jeśli się z Tobą nie zgadzam, to się mylisz. To błąd poznawczy. Jeśli się nie zgadzasz, to się nie zgadzasz. Przykładowo, zamiast atakować kogoś za jego poglądy polityczne można ich wysłuchać, a nie je od razu niszczyć, bo nie zgadzają się z własnymi. To ekstremizm. Rozwiązanie: nauczyć się słuchać i widzieć przydatność w różnorodności.

– niezrozumienie wolności słowa. Jeśli usuwa się komentarz obrażający kogoś innego to znaczy dla Jana Kowalskiego, że jest to cenzura. Wyobraźcie sobie sytuację w której ktoś pisze, że polityk X jest debilnym wieśniakiem. Mój zespół to usuwa, a hejter pisze: boicie się krytyki. Rozwiązanie: nauczyć ludzi fundamentalnego alfabetu komunikacji i życzliwości do siebie.

Tyle co do rozwinięcia tematu. Podejmijcie klawiaturę Wy, musimy te zachowania zauważyć i wyplenić.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *